środa, 11 kwietnia 2012

O blogu


Wstępne rozpoznanie.

Minęło jedenaście lat od rozpoczęcia Czwartej Światowej Wojny Shinobi. Wiele osad zostało zniszczonych, wielu niewinnych ludzi zginęło. Jednak najbardziej ucierpieli ci, którzy walczyli z napastnikami. Przez śmierć tak wielu wybitnych ninja i władców feudalnych polityka i ogólny porządek w świecie shinobi został zachwiany. Nie pozostawiało to niedobitkom zbyt dużego wyboru. Wojna pomiędzy krajami i przestępczymi organizacjami była na porządku dziennym. Ludzie jednak żyli dalej, a ninja pozbawieni dowództwa mogli pójść w ich ślady. Zrezygnować ze zdolności manipulowania chakrą, zapomnieć o ninjutsu, żyć jak zwykli ludzie zakładając rodziny i modląc się w duchu o zakończenie wzajemnej nienawiści pomiędzy osadami, którą z zaangażowaniem faworyzowali drudzy z nich. Ci shinobi, którzy zdecydowali się o nie porzucaniu swoich mocy dołączali do niebezpiecznych organizacji, których celem była władza absolutna. Niektórzy podjęli mniejsze ryzyko i wykonywali zlecenia dla pojedynczych osób za pieniądze, które w tych czasach były jedną z najważniejszych wartości.




Parę słów wstępu o głównych bohaterach.

Ona przez lata tropiła i zabijała na zlecenie ludzi, on jest bezwzględny i śmiertelnie niebezpieczny. Są jednymi z najniebezpieczniejszych shinobi chodzącymi po tym świecie. Potrafią przetrwać w mrocznym świecie wojny dzięki opanowanej do perfekcji zdolności przystosowywania się do każdych warunków. I dzięki temu, że nauczyli się nie ufać nikomu.
Sakura Haruno zapomniała, kim jest naprawdę. Teraz, po swojej ostatniej akcji porwania ukrywającej się Mei Terumi, Piątej Mizukage, chce zostawić przeszłość za sobą.
Itachi Uchiha. Dziś w sercu swojego imperium w Kumo-Gakure, w wiosce, która ucierpiała najmniej z wszystkich osad shinobi czuje się równie swobodnie jak wśród swoich najemników w Sunie, gdzie panuje największa nienawiść dla innych krajów.
W świecie, gdzie zaufanie to słabość, a okrucieństwo to chleb powszedni, miłość może okazać się największym zagrożeniem.




Kim jestem i założenie bloga.

 Miłośniczka mitologii japońskiej, mang, anime, dram, muzyki azjatyckiej, wszelkiej maści twórczości fanowskiej typu fanfici czy fanarty. Nazwa bloga to połączenie słów „shimo” (mróz) i „onna” (pani) co razem tworzy słowo „shimoonna” czyli mroźna pani. Chciałam nadać temu blogowi wiele nazw zaczerpniętych z mitologii, ale niestety wszystko było pozajmowane a mi pozostały tylko jakieś ochłapy ;). Pomysł na historie, którą opiszę na tym blogu przyszedł w lipcu 2011 roku. Naprawdę dużo czasu zajęło mi poskładanie wszystkiego w całość, jako że fanfic będzie dość długi jak na poziom polskich ff Naruto. Spieszyć się nie będę, rozdziały dodawane będą dodawane w różnych odstępach czasu, od trzech dni do dwóch miesięcy. Blog to sprawa drugorzędna. Dziękuje za uwagę!

3 komentarze:

  1. Wszytsko przeczytałam po kolei tylko nie to xd
    Serio doceniam ciężką pracę jaką włożyłaś w tę historię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Cieszę się, że ktoś czyta i komentuję! :)

      Usuń
  2. Podoba mi się ten mini "wstęp", gdzie opisujesz realia akcji i wprowadzasz w opowiadanie. Jedynie trochę zniechęcił mnie fakt, że główną bohaterką ma być Sakura, za którą, delikatnie mówiąc, nie przepadam. Niemniej jednak z powodu mojej niechęci do tej postaci nie zamierzam nie przeczytać Twojego bloga, bo a nuż ten mi się spodoba pomimo tego faktu :). Poza tym świadomość, że w dużej mierze będzie pewnie i o Itachim, jakoś mi to raczej zrekompensuje w razie czego ^^.
    Postaram Ci się skomentować każdy rozdział z osobna, chociaż na dobrą sprawę nie wiem, co z tego wyjdzie, zobaczy się ^^".

    OdpowiedzUsuń