Wstępne
rozpoznanie.
Minęło
jedenaście lat od rozpoczęcia Czwartej Światowej Wojny Shinobi. Wiele osad
zostało zniszczonych, wielu niewinnych ludzi zginęło. Jednak najbardziej
ucierpieli ci, którzy walczyli z napastnikami. Przez śmierć tak wielu wybitnych
ninja i władców feudalnych polityka i ogólny porządek w świecie shinobi został
zachwiany. Nie pozostawiało to niedobitkom zbyt dużego wyboru. Wojna pomiędzy
krajami i przestępczymi organizacjami była na porządku dziennym. Ludzie jednak
żyli dalej, a ninja pozbawieni dowództwa mogli pójść w ich ślady. Zrezygnować ze
zdolności manipulowania chakrą, zapomnieć o ninjutsu, żyć jak zwykli ludzie
zakładając rodziny i modląc się w duchu o zakończenie wzajemnej nienawiści
pomiędzy osadami, którą z zaangażowaniem faworyzowali drudzy z nich. Ci shinobi,
którzy zdecydowali się o nie porzucaniu swoich mocy dołączali do
niebezpiecznych organizacji, których celem była władza absolutna. Niektórzy
podjęli mniejsze ryzyko i wykonywali zlecenia dla pojedynczych osób za pieniądze,
które w tych czasach były jedną z najważniejszych wartości.
Parę
słów wstępu o głównych bohaterach.
Ona przez
lata tropiła i zabijała na zlecenie ludzi, on jest bezwzględny i śmiertelnie
niebezpieczny. Są jednymi z najniebezpieczniejszych shinobi chodzącymi po tym
świecie. Potrafią przetrwać w mrocznym świecie wojny dzięki opanowanej do
perfekcji zdolności przystosowywania się do każdych warunków. I dzięki temu, że
nauczyli się nie ufać nikomu.
Sakura
Haruno zapomniała, kim jest naprawdę. Teraz, po swojej ostatniej akcji porwania
ukrywającej się Mei Terumi, Piątej Mizukage, chce zostawić przeszłość za sobą.
Itachi
Uchiha. Dziś w sercu swojego imperium w Kumo-Gakure, w wiosce, która ucierpiała
najmniej z wszystkich osad shinobi czuje się równie swobodnie jak wśród swoich
najemników w Sunie, gdzie panuje największa nienawiść dla innych krajów.
W świecie,
gdzie zaufanie to słabość, a okrucieństwo to chleb powszedni, miłość może
okazać się największym zagrożeniem.
Kim
jestem i założenie bloga.
Miłośniczka mitologii japońskiej, mang, anime,
dram, muzyki azjatyckiej, wszelkiej maści twórczości fanowskiej typu fanfici
czy fanarty. Nazwa bloga to połączenie słów „shimo” (mróz) i „onna” (pani) co
razem tworzy słowo „shimoonna” czyli mroźna pani. Chciałam nadać temu blogowi
wiele nazw zaczerpniętych z mitologii, ale niestety wszystko było pozajmowane a
mi pozostały tylko jakieś ochłapy ;). Pomysł na historie, którą opiszę na tym
blogu przyszedł w lipcu 2011 roku. Naprawdę dużo czasu zajęło mi poskładanie
wszystkiego w całość, jako że fanfic będzie dość długi jak na poziom polskich
ff Naruto. Spieszyć się nie będę, rozdziały dodawane będą dodawane w różnych
odstępach czasu, od trzech dni do dwóch miesięcy. Blog to sprawa drugorzędna.
Dziękuje za uwagę!
Wszytsko przeczytałam po kolei tylko nie to xd
OdpowiedzUsuńSerio doceniam ciężką pracę jaką włożyłaś w tę historię.
Dziękuję bardzo! Cieszę się, że ktoś czyta i komentuję! :)
UsuńPodoba mi się ten mini "wstęp", gdzie opisujesz realia akcji i wprowadzasz w opowiadanie. Jedynie trochę zniechęcił mnie fakt, że główną bohaterką ma być Sakura, za którą, delikatnie mówiąc, nie przepadam. Niemniej jednak z powodu mojej niechęci do tej postaci nie zamierzam nie przeczytać Twojego bloga, bo a nuż ten mi się spodoba pomimo tego faktu :). Poza tym świadomość, że w dużej mierze będzie pewnie i o Itachim, jakoś mi to raczej zrekompensuje w razie czego ^^.
OdpowiedzUsuńPostaram Ci się skomentować każdy rozdział z osobna, chociaż na dobrą sprawę nie wiem, co z tego wyjdzie, zobaczy się ^^".